Nowy MSBS Grot A3 zaprezentowany. Zmiany i poważne, i kosmetyczne

Robert Szulc
Robert Szulc
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Niższy ciężar, smuklejsze łoże, przewód gazowy bez "rur wydechowych", niewypadający tłoczek, kolba od AR-a o dłuższym zakresie regulacji, uszczelnienie pewnych mechanizmów - to tylko niektóre ze zmian, jakie w MSBS Grot przedstawił radomski "Łucznik" podczas tegorocznego GROT-owiska.

Spis treści

Nową wersję karabinka GROT - przedstawiciela Modułowego Systemu Broni Strzeleckiej - w wersji A3 zaprezentował podczas tegorocznego GROT-owiska Seweryn Figurski, p.o. prezesa radomskiej Fabryki Broni "Łucznik". Opowiedział o nich portalowi Strefaobrony.pl podczas tegorocznej edycji imprezy współorganizowanej z Wojskami Obrony Terytorialnej.

To, że Grot będzie modernizowany, nie było tajemnicą. Rozmawialiśmy o tym jeszcze we wrześniu ub.r., kiedy wraz z ekipą filmową odwiedziliśmy radomskiego "Łucznika". - Powiem tak: prace nad wersją A3 już się zaczęły jak była wdrażana dwójka. Tak to mniej więcej działa - uśmiecha się prezes FB.

P.o. prezesa "Łucznika" Seweryn Figurski zastrzega, że nie wiadomo, które zmiany wejdą do partii produkcyjnej
P.o. prezesa "Łucznika" Seweryn Figurski zastrzega, że nie wiadomo, które zmiany wejdą do partii produkcyjnej Fot. Adam Jankowski

Grot - w całości zaprojektowany w Polsce

MSBS Grot wszedł na użytek WOT jeszcze w 2017 r. Jako broń w całości od podstaw zaprojektowana i wyprodukowana w Polsce. Czyli odmiennie niż obecne wciąż w szeregach Wojska Polskiego beryle, które bazują w pewnej części na konstrukcji Kałasznikowa. Według różnych szacunków do chwili obecnej wyprodukowano ok. 50 tys. sztuk MSBS Grot w różnych odmianach. Nazwa nie jest przypadkowa - to pseudonim gen. Stefana Roweckiego, legendarnego konspiracyjnego dowódcy Armii Krajowej w latach niemieckiej okupacji.

MSBS - Modułowy System Broni Strzeleckiej - oznacza, że opracowano system, który pozwoli na zastosowanie różnych wersji, różnych długości i kalibrów luf, różnej konstrukcji (np. bull-pup), bez konieczności wymiany wszystkich elementów. WOT używa powszechnie karabinków w kal. 5,56 mm. Wiadomo, że GROT-y (pewnie i w kal. 5,56x45, i 7,62x39 mm) są na wyposażeniu armii Ukrainy, "mówi się", że także innego państwa we wschodniej Afryce. O tym jednak władze radomskiej fabryki milczą, bo stroną ewentualnych kontraktów są rządy.

Grot nie ma taryfy ulgowej

Głośno było kiedyś o Grotach, które miały rdzewieć, ulegać niespodziewanym awariom, ulegać rzekomym "chorobom wieku dziecięcego" itp. Pisały o tym w tonie sensacji internetowe portale. Ale wojsko wciąż Grotów używa. Może nie strzelają one tysiącami naboi podczas jednej sesji, ale pamiętajmy, że jako broń TSW nie ma taryfy ulgowej pod względem intensywności tego nieogniowego użytkowania.

W zasadzie żołnierze Obrony Terytorialnej robią (szczególnie podczas formatowania) z tymi karabinkami wszystko to, czego broń nie lubi - przebywają w poligonowych warunkach po kilkanaście godzin na dobę. Zaczynają od porannej gimnastyki w rosie, kontynuują w pełnym słońcu, by skończyć w deszczu czy na mrozie. Chodzą z Grotami do toalet, a nawet pod prysznic. Nie wspominając o czołganiu się w pyle Pasa Ćwiczeń Taktycznych, ryciu okopów w śniegu czy czarnej ziemi, holowaniu (przez czołganie) skrzynek z amunicją. Na własne oczy widziałem rekordzistę takiej konkurencji (30 metrów w 30 sekund), który swojego Grota w wersji A2 dosłownie ciągnął 3 cm pod powierzchnią piachu, na nim holując skrzynkę!

Przy tym wszystkim warto zwrócić uwagę, że karabinki dostają w kość nie tylko podczas użytkowania (choć sierżanci pokrzykują na szeregowych, że ta precyzyjna broń kosztuje 10 tys. zł!), ale nawet podczas odpoczynku w magazynie. Czasem pozbawionym ogrzewania. Dostają nawet podczas czyszczenia - choć ono powinno radomskiej stali dać pewne wytchnienie. Ale nie, Groty są "hartowane" częściej w brunoksie, który myje elementy z nagaru (ale niemiłosiernie wysusza - także skórę na rękach wojaków), niż konserwowane choćby śladową ilością oleju. Utrzymują na pasach nośnych wypadających z jelczów szeregowych, wraz z zasobnikami piechoty górskiej. I mimo takich tortur Groty strzelają ze swoich prostych luf! A potem wracają do ciemnych magazynów!

Grot i jego poprawki

Jeszcze w wersji A2 poprawiono kilka detali, m.in. osłonięto końcówkę przewodu gazowego z 2-pozycyjnym regulatorem, który potrafił "wypaść" podczas intensywnej eksploatacji. Dodano bardziej ergonomiczny pistoletowy chwyt.

- Bazą do rozwinięcia Grota A3 oczywiście był Grot A2. Podstawą do zmian były wnioski z kontaktu z końcowymi użytkownikami - wyjaśnia prezes Figurski. - Był dialog i sugestie, które płyną od strzelców, operatorów, żołnierzy. Mówiąc krótko, wpłynęły na to, w jakim kierunku się rozwinęła wersja A3. Wprowadziliśmy pewne zmiany kosmetyczne, ale zmiany dosyć mocne, o których na Grotowisku opowiedziałem.

Główną zmianą jest zmiana długości lufy. A3 ma ją o długości 14,5 cala (368 mm), w przeciwieństwie do "standardowej" 16-calowej (406 mm). Jest nadal ryflowana, by nieco zmniejszyć masę. Zmieniona została kolba na taką jak stosowana w AR-ach. Choć szkoda, bo poprzednia miała bardzo wygodną regulowaną bakę (poduszkę) policzkową.

Kolba systemu AR ma zapewniać większą regulację i "pomóc" roślejszym żołnierzom
Kolba systemu AR ma zapewniać większą regulację i "pomóc" roślejszym żołnierzom Fot. RS

- Proponujemy taką kolbę, która da większy zakres regulacji. Jeżeli chodzi o zmiany odnośnie samego łoża, stało się bardziej ergonomiczne, łatwiej się je chwyta - tłumaczy prezes Figurski. Jest rzeczywiście smuklejsze. Co warte odnotowania - regulator gazowy nie ma sześciu otworów z dołu, co przez wydmuchiwanie gazów prochowych rozgrzewało osłonę, a tłoczek (w A2 uwielbiał wypadać) został na stałe połączony z tłoczyskiem. Urządzenie wylotowe na końcu lufy jest nakręcane (dobra zmiana do zastosowania tłumików).

Konstruktorzy "Łucznika" wprowadzili także zmiany w samym mechanizmie spustowym. Poprawiono pracę spustu, zmieniono pozycję przęłącznika rodzaju ognia/bezpiecznika; poprawiono otoczenie suwadła. - Odchudziliśmy przede wszystkim karabinek. Teraz jest lżejszy i to jak się go weźmie do ręki, to czuć tę różnicę - dodaje prezes.

Kiedy nowa wersja trafi do koszarowych magazynów?

- Premiera była wczoraj, więc wszyscy muszą się z tym zapoznać, oswoić, przemyśleć, przeanalizować i wdrożyć - dodaje prezes. Zastrzega, że nie wiadomo, czy wszystkie te zmiany wejdą do wersji dostarczanej wojsku. - Przystępujemy do czynności administracyjnych, formalnych, żeby to wszystko odbyło się zgodnie z procedurami wprowadzania nowego wyrobu - mówi Figurski.

Gen. gryg. Krzysztof Stańczyk, dowódca WOT liczy, że nowa wersja wejdzie być może w przyszłym roku do polskich sił zbrojnych.

Dowódca WOT gen.bryg. dr Krzysztof Stańczyk ma nadzieję, że wersja A3 trafi do TSW w przyszłym roku
Dowódca WOT gen.bryg. dr Krzysztof Stańczyk ma nadzieję, że wersja A3 trafi do TSW w przyszłym roku Fot. RS

- Budzi duże oczekiwania, emocje i nadzieje. Poprawiono kilka elementów, które rzeczywiście wpływają na to, że ta broń jest bardziej ergonomiczna - powiedział naszemu portalowi generał Stańczyk. Dodał, że jest już przygotowywana skrócona instrukcja konserwacji GROT-a (oryginał liczy 92 strony), powstanie na ten temat film instruktażowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefaobrony.pl Strefa Obrony