Wszystkie kluby za projektem usprawniającym działanie służb. Będą jednak zastrzeżenia

OPRAC.:
Robert Szulc
Robert Szulc
Policjanci z oddziałów prewencji szkolą żołnierzy
Policjanci z oddziałów prewencji szkolą żołnierzy Fot. 16 Dywizja
Wszystkie kluby parlamentarne opowiedziały się w środę za dalszymi pracami nad rządowym projektem, który usprawnia działania wojska, policji i Straży Granicznej w razie zagrożenia państwa. Lewica zapowiedziała jednak poprawki. Zastrzeżenia zgłaszały też PiS i Konfederacja.

Odpowiedź na wydarzenia na granicy z Białorusią

Przygotowany w MON projekt, doprecyzowujący okoliczności, w których funkcjonariusze mogą sięgnąć po broń, był odpowiedzią na ostatnie wydarzenia z polsko-białoruskiej granicy, gdzie polscy żołnierze zostali zatrzymani za oddanie ostrzegawczych strzałów w kierunku napierających migrantów.

W projekcie zaproponowano m.in. wprowadzenie do Kodeksu karnego przepisu, według którego w pewnych okolicznościach użycie broni niezgodnie z zasadami nie będzie przestępstwem. Takie wyłączenie (kontratyp) miałoby obowiązywać m.in. w razie użycia przez żołnierza broni dla odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność jego własne lub innej osoby, a także w przypadku przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do zamachu na życie, zdrowie lub wolność tego żołnierza lub innej osoby.

Na kanwie starych przepisów zatrzymano żołnierzy

Zdaniem Pawła Suskiego (KO) do procedowanego w środę w Sejmie projektu "przywiodła" rządzących nie tylko sytuacja na wschodniej granicy, ale także nieudolność rządów PiS, któremu "nie chciało się" uporządkować materii zawartej w projektowanych przepisach. Mówiąc o sytuacjach, w których żołnierze mają prawo do użycia broni, Suski wskazywał, że łączy je wymóg działania natychmiastowego. "To jest niezwykle istotne, bo na kanwie braku tych regulacji doszło właśnie do zatrzymania żołnierzy wykonujących obowiązki i używających w celu odstraszania broni palnej" - wskazał poseł KO.

Za projektem opowiedziała się również opozycja, w tym Prawo i Sprawiedliwość. Poseł tego ugrupowania Zbigniew Hoffmann zwrócił jednak uwagę, że przyjęcie przepisów spowoduje, że przedstawiony przez prezydenta Andrzeja Dudę projekt ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożeni "w zasadniczej części traci sens".

Operacja wojskowa w czasie pokoju i wątpliwości

Jako najistotniejszą wadę projektu poseł wymienił "bardzo lakoniczne unormowanie kwestii operacji wojskowej prowadzonej na terytorium Polski w czasie pokoju". Zaznaczył, że regulacje te budzą także wątpliwości konstytucyjne, związane z art. 136 ustawy zasadniczej, który stanowi, że w razie bezpośredniego zewnętrznego zagrożenia państwa prezydent na wniosek premiera zarządza powszechną lub częściową mobilizację i użycie Sił Zbrojnych do obrony RP.

"Dobrze, że ta ustawa (...) daje narzędzia naszym żołnierzom, aby czuli, że państwo myśli o nich i ich wspiera. Dobrze, że dookreślono zasady wyłączania bezprawności czynów związanych z użyciem broni przez funkcjonariuszy i żołnierzy. Dobrze, że wprowadzamy nowy tryb przeciwdziałania wojnie hybrydowej, mianowicie definiujemy operację wojskową w czasie pokoju" - mówił natomiast poseł klubu Polska 2050-Trzecia Droga Piotr Strach.

Parlamentarzysta z satysfakcją przyjął również uwzględnienie postulatów dotyczących dookreślenia, w jakich sytuacjach rząd będzie mógł ogłaszać operację wojskową w czasie pokoju oraz jawności zarządzenia MON o użyciu broni i środków przymusu w trakcie takiej operacji. Wsparcie dla projektu zadeklarował również przedstawiciel klubu Trzecia Droga-PSL Andrzej Grzyb.

Zgłoszenie poprawek zapowiedziała natomiast Lewica. "Widzimy słuszność tej ustawy, ale widzimy też jej pewne braki i niedostatki od strony prawnej" - mówiła Anna Maria Żukowska. Jak podkreślała, posłowie Lewicy "zdają sobie sprawę, że osoby kierowane do przekroczenia naszej granicy są sterowane siłą przez reżim białoruski", jednak wciąż pozostają ludźmi, którym "przysługują prawa człowieka".

Rządowy projekt niejasny?

Andrzej Tomasz Zapałowski z Konfederacji wskazywał natomiast, że rządowy projekt został skonstruowany w sposób "niejasny", a żołnierz na granicy nie może zastanawiać się nad wykładnią prawa. Jego klubowy kolega Konrad Berkowicz zauważył, że choć wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz mówi o szacunku dla żołnierzy, to nie widać tego w praktyce, bo żołnierze często muszą sami kupować sobie podstawowe wyposażenie.

Rządowy projekt przewiduje możliwość użycia sił zbrojnych do samodzielnych działań - nie tylko w ramach wsparcia służb MSWiA - w czasie pokoju na terytorium kraju. Przewiduje także zapewnienie pomocy prawnej żołnierzom i funkcjonariuszom służb MSWiA w razie postępowania związanego z użyciem przez nich broni. Przyjęta we wtorek przez rząd autopoprawka zakłada, że zasady użycia broni przez żołnierzy w działaniach na terytorium kraju będą jawne.

Źródło:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefaobrony.pl Strefa Obrony