Żołnierz nam się wprowadza. Komu przysługuje mieszkanie z Agencji Mienia Wojskowego?

„Żołnierzowi zawodowemu od dnia wyznaczenia na pierwsze stanowisko służbowe do dnia zwolnienia z czynnej służby wojskowej przysługuje prawo do zakwaterowania na czas pełnienia służby wojskowej (...)” - taki zapis znajduje się w Ustawie o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Przede wszystkim w oparciu o ten przepis żołnierz zawodowy dostaje mieszkanie. To pewnego rodzaju mieszkanie zakładowe bądź pracownicze: zatrudniony w wojsku może zajmować je przez okres, w którym pełni służbę, a więc do czasu zwolnienia z czynnej służby wojskowej.

Żołnierz, który jest zainteresowany otrzymaniem przydziału mieszkania z zasobów armii, musi złożyć wniosek. To dyrektor oddziału regionalnego właściwy dla garnizonu, w jakim żołnierz pełni służbę wojskową, wydaje decyzję o przydziale kwatery, ewentualnie innego lokalu mieszkalnego. Jeżeli decyzja szefa będzie pozytywna, żołnierz dostanie wskazanie mieszkania. Istnieją trzy warianty. Pierwsza możliwość zakłada, iż będzie to lokum w tej samej miejscowości, w której znajduje się jednostka żołnierza. Według drugiego rozwiązania, będzie to kwatera blisko jednostki, w której on służy. Zgodnie z trzecią opcją, będzie to mieszkanie w innej miejscowości, która pod kątem lokalizacji będzie jednak pasowała żołnierzowi.

W przypadku ustalania wielkości mieszkania, przeznaczonego dla żołnierza, istotna jest tzw. norma powierzchni użytkowej podstawowej, czyli powierzchnia pokoi. W sytuacji gospodarstwa jednoosobowego, tzn. gdy żołnierz jest osobą samotną, norma wynosi nie mniej niż 16 metrów kwadratowych. To przykładowo pokój z oddzielną kuchnią albo pokój z aneksem kuchennym. Przy ustalaniu powierzchni użytkowej mieszkania, jakie zostanie zaproponowane żołnierzowi zawodowemu, bierze się pod uwagę jego stanowisko służbowe oraz stan rodzinny.

Uwzględniona zostaje zatem żona żołnierza oraz jego dzieci.

- Są to wspólnie zamieszkałe dzieci własne, przysposobione, przyjęte na wychowanie na podstawie orzeczenia sądu opiekuńczego, dzieci małżonka, do czasu zawarcia przez nie związku małżeńskiego, nie dłużej jednak niż do dnia ukończenia 2. roku życia, chyba, że przed tym dniem stały się niezdolne do pracy oraz do samodzielnej egzystencji i nie zawarły związku małżeńskiego - informuje Agencja Mienia Wojskowego.

Jeżeli żołnierz, będąc singlem, otrzymał mieszkanie z puli wojska, to może liczyć na większy metraż, kiedy założy rodzinę. Jeśli bowiem ożeni się i doczeka się dzieci, a nadal będzie służył w armii, ma możliwość ubiegania się o większe mieszkanie, np. jeśli żołnierz ma żonę, przysługują im dwa pokoje plus kuchnia, a gdy tej parze urodzi się dziecko, będą to trzy pokoje, tak samo z kuchnią bądź aneksem. Gdy natomiast ma być to lokum dla rodziny 4-osobowej albo większej, agencja mieszkaniowa powinna wskazać 3- lub 4-pokojowe mieszkanie z kuchnią lub aneksem. Niekiedy oboje małżonkowie są żołnierzami zawodowymi. Wówczas nie dostaną dwóch mieszkań, bowiem tylko jednemu z nich przysługuje prawo do zakwaterowania w postaci przydziału kwatery czy innego lokalu mieszkalnego. Każda zmiana sytuacji rodzinnej (pod kątem liczby osób w jego rodzinie) musi być odnotowana, czyli żołnierz-lokator musi uaktualnić wniosek.

Gdy wyjdzie na jaw, że żołnierz teoretycznie zajmuje mieszkanie wojskowe, ale w rzeczywistości pozwolił np. komuś ze swoich bliskich tam pomieszkiwać, a sam tam nie przebywa, to straci prawo do zakwaterowania. Tak też stanie się, kiedy udowodni się żołnierzowi, iż on nie mieszkał w tym mieszkaniu dłużej niż 3 miesiące, z przyczyn niewynikających ze stosunku służby albo z innych przyczyn, niezależnych od tego żołnierza. Lokator będzie musiał wyprowadzić się również wtedy, gdy okaże się, że zniszczył on lokum lub zataił czy sfałszował dane, aby w pewien sposób wyłudzić mieszkanie od wojska. Jeżeli wina żołnierza się potwierdzi, będzie miał on 30 dni na wyprowadzkę, a jeszcze będzie musiał się tłumaczyć.