Powodzianie boją się opuszczać domy w obawie przed szabrownikami. Wojsko i policja zapewniają, że będą chronić mienie powodzian

Katarzyna Piojda
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Funkcjonariusze namawiają mieszkańców zagrożonych terenów, żeby ci zgodzili się ewakuować, a nie zostawali w domach i pilnowali dobytku. Policja zaznacza, że ochroni mieszkań i majątków powodzian podczas ich nieobecności. Szef Sztabu Generalnego zapowiedział, że żołnierze zostaną wyposażeni w noktowizory. Te urządzenia pozwalają dostrzec rabusiów nawet w środku nocy.

Powódź na południu kraju, w województwach dolnośląskim, opolskim, lubuskim i śląskim, pozbawiła tysiące ludzi dachu nad głową. Część mieszkańców w ciągu godziny lub nawet krótszym czasie musiała się ewakuować. Zabrali oni najpotrzebniejsze rzeczy, w tym dokumenty. Niektórzy jednak nie chcą słuchać komunikatów służb ratowniczych. Odmawiają skorzystania z pomocy i przetransportowania w bezpieczne miejsca. Swoje decyzje tłumaczą tym, że pilnują dobytku przed szabrownikami.

Złodzieje, okradający podtopione, opustoszałe domy, już się uaktywnili. Nie mają skrupułów, żeby okraść i zwyczajnych obywateli, i ratowników. Mimo patroli zalanych okolic, incydenty już są odnotowywane. Kiedy strażacy ochotnicy prowadzili akcję w Blachowni pod Częstochową, sprawcy uszkodzili i okradli ich wozy strażackie.

Pusty, zalany dom na celowniku szabrownika

Ekipy ratowników są skupione na dotarciu do osób, uwięzionych w zalewanych domach, które grożą nawet zawaleniem. O tym wiedzą właśnie ci, którzy poszkodowanych przez żywioł zamierzają jeszcze bardziej skrzywdzić. Z tego też powodu właściciele domów i mieszkań wolą w nich zostać, zamknąć się lub zabarykadować od środka, a jeżeli nie mają prądu, to i tak pozasłaniać okna, żeby nie było widać z ulicy niczego, co znajduje się w lokalu. Właściciele oraz najemcy obawiają się, że jeżeli nie zostaną na miejscu, niczym na posterunku, ich majątek zostanie skradziony. Mają na myśli chociażby telewizory, komputery, cenne meble i dekoracje. Gdy powódź w 1997 roku zalała część naszego kraju, szabrownicy także się pokazywali. Współpracowali niekiedy w kilkanaście osób.

Nakaz opuszczenia domu

Premier Donald Tusk w niedzielę, 15 września 2024 roku, zlecił przygotowanie rozporządzenia Rady Ministrów o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej. Dopóki ten stan nie został ogłoszony (aktualne na 16 września), nikogo nie wolno zmusić do opuszczenia domu. Wybrani mieszkańcy południowej Polski z tej swobody zatem korzystają. Służby zwracają się do osób, które odmawiają przyjęcia pomocy w postaci znalezienia im innego, tymczasowego, jednocześnie suchego miejsca pobytu. Zwlekają do chwili, gdy sytuacja stanie się krytyczna i nadejdzie kolejna fala. Tyle, że wtedy brygadom ratowników trudniej będzie dostać się do tych ludzi.

Życie najważniejsze

- Apelujemy do mieszkańców terenów zagrożonych powodzią o współdziałanie ze służbami w przypadku konieczności ewakuacji - podkreśla Policja. - Służby robią wszystko, aby zapewnić wam bezpieczeństwo. Prosimy o zachowanie spokoju i stosowanie się do poleceń. Wasze życie jest wartością najwyższą. Zapewniamy, że tysiące pracujących na miejscu policjantów , strażaków i żołnierzy dopilnuje waszego mienia do chwili, gdy bezpiecznie powrócicie do swoich domów.

Jeśli stan klęski żywiołowej zacznie obowiązywać, będzie on wiązał się m.in. z kilkoma rodzajami ograniczeń wolności i praw obywateli. Chodzi głównie o „obowiązek opróżnienia lub zabezpieczenia lokali mieszkalnych bądź innych pomieszczeń, nakaz ewakuacji w ustalonym czasie z określonych miejsc bądź terenów, nakaz lub zakaz przebywania w określonych miejscach i na określonych obszarach”.

Zapowiedzi ministerstwa i szefa Sztabu Generalnego

Władysław Kosiniak-Kamysz, minister obrony narodowej, zapowiada, że policja i prokuratura będą działać bezwzględnie i szybko wobec każdego, kto próbowałby wzbogacić się na ewakuowanych.

- Uruchomiona została Żandarmeria Wojskowa w celu współpracy z Policją i ochrony tych terenów - zaznacza szef resortu obrony. - To będzie bardzo surowo egzekwowane i karane. Wszyscy, którzy dopuszczają się ohydnych czynów, będą złapani i ukarani.

Ministerstwo Infrastruktury również informowało o przygotowaniu służb na ewentualne szabrownictwo. Filmy pokazujące złodziei już się pojawiły. Szef Sztabu Generalnego gen. Wiesław Kukuła zapewnił, że żołnierze - którzy są skierowani także do ochrony mienia - zostaną wyposażeni w noktowizory. One pomogą dojrzeć rabusiów nawet w tych miejscach, gdzie nie ma światła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefaobrony.pl Strefa Obrony