Polski przemysł opracował bezzałogowiec uderzeniowy o zasięgu ponad 1000 km

Konsorcjum opracowało bezzałogowy statek powietrzny dalekiego zasięgu, który jest w stanie przenosić głowicę bojową o masie kilkudziesięciu kilogramów na odległość ponad tysiąca kilometrów. Striker – tak właśnie zostało nazwane to rozwiązanie – oferuje zatem zdolności bojowe, które są ważne dla współczesnych sił zbrojnych, czego dowodzi przebieg działań zbrojnych obu stron wojny rosyjsko-ukraińskiej.

W rozmowie ze Strefą Obrony wiceprezes firmy FlyFocus Julian Żyromski tłumaczy, że Striker został zaprojektowany z myślą o rażeniu obiektów, bez których przeciwnik nie będzie w stanie kontynuować działań zbrojnych. Podkreśla, że bezzałogowiec jest rozwiązaniem wykorzystującym technologie opracowane wyłącznie przez polskie podmioty. Striker to rozwiązanie opracowane przez FlyFocus (spółka ta jest liderem konsorcjum), Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych (ITWL) oraz firmy Metalexport-S i Jakusz.

Ponadto, podczas tegorocznych targów MSPO w Kielcach firma FlyFocus podpisała umowę licencyjną z przedsiębiorstwem ukraińskim na licencyjną produkcję na Ukrainie opracowanego przez polską spółkę kilkuset taktycznych bezzałogowców rozpoznawczych Polaris. Julian Żyromski wyjaśnia, że produkcja systemów ma zostać zrealizowana w ciągu kilkunastu miesięcy.

Polaris to mały bezzałogowiec startujący z „ręki”, który został zaprojektowany do realizacji misji o charakterze rozpoznawczym na poziomie taktycznym. Może on prowadzić skrytą obserwację działań przeciwnika z powietrza, a także wskazywać cele dla artylerii.

Tym, co wyróżnia produkt opracowany przez FlyFocus, jest bardzo niska cena, wynosząca ok. 25 proc. ceny rozwiązań konkurencyjnych, a także możliwość obsługi całego systemu przez jednego żołnierza.