Policyjni związkowcy domagali się dodatkowo płatnych nadgodzin dla funkcyjnych funkcjonariuszy. Jest stanowisko ministerstwa

Katarzyna Piojda
Przyznanie pieniędzy za nadgodziny policjantom, otrzymującym dodatki funkcyjne, podzieliło środowisko funkcjonariuszy
Przyznanie pieniędzy za nadgodziny policjantom, otrzymującym dodatki funkcyjne, podzieliło środowisko funkcjonariuszy Fot. Paweł Relikowski
Szefostwo związków zawodowych Policji domagało się zmiany w przepisach, dotyczących policjantów, którzy mają dodatki funkcyjne. Chodziło o to, że skoro pomagali oni powodzianom w nadgodzinach, to powinni otrzymywać dodatkową zapłatę z tego tytułu, czyli tak, jak inni policjanci. Jest odpowiedź ministra.

O sprawie pisaliśmy kilka dni temu. Przypomnijmy: Zarząd Główny Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów wystąpił 22 września 2024 roku z pismem do Tomasza Siemoniaka, ministra spraw wewnętrznych i administracji, o wprowadzenie przepisu ustawowego, który daje możliwość wypłaty ekwiwalentu za nadgodziny funkcjonariuszowi, posiadającemu dodatek funkcyjny. Ten dodatek funkcyjny obecnie przysługuje policjantowi pełniącemu służbę lub obowiązki na stanowisku kierowniczym lub na samodzielnym stanowisku. Pieniądze za nadgodziny dotychczas były wypłacane policjantom mającym dodatki służbowe, a więc tym, którym nie należą się dodatki funkcyjne.

Minister odpowiada związkowcom

Nadeszła odpowiedź z MSWiA w sprawie. Minister Siemoniak, jednocześnie odpowiedzialny za przygotowanie projektu specustawy zapobiegającej skutkom powodzi, uwzględnił wniosek zarządu głównego policjantów, zrzeszonych w związku.

- Część z nich, to policjanci funkcyjni, którzy na co dzień nie posiadają prawa ani do ekwiwalentu w zamian za nadgodziny, ani też prawa do wolnego za czas służby przekraczający określoną w ustawie normę, czyli 40 godzin tygodniowo - informują policyjni związkowcy. - Po ogłoszeniu stanu klęski żywiołowej na terenach południowo-zachodniej Polski, Zarząd Główny NSZZ Policjantów zwrócił się do ministra spraw wewnętrznych i administracji z pilnym wnioskiem o uchylenie tego przepisu. Co prawda, wniosek okazał się skuteczny, ale o pełnym sukcesie będziemy mogli mówić dopiero wtedy, kiedy przepis w sposób trwały zniknie z ustawy o Policji.

Szeregowi kontra funkcyjni policjanci

Szefowie związków przekonują, iż w zakresie podwyżek, nie tylko w kontekście rozliczenia udziału mundurowych w akcjach podczas powodzi, walczą o większe pieniądze dla wszystkich grup zaszeregowania. Według nich, potrzebna jest nowa siatka płac i progresja dodatków i służbowych, i funkcyjnych.

Szeregowi funkcjonariusze nie kryją niezadowolenia. Twierdzą, że funkcyjni, czyli m.in. kierownicy, naczelnicy oraz komendanci, przy okazji powodzi zadbali jedynie o własne interesy, a o funkcjonariuszach na niższych stanowiskach znowu zapomnieli. - Zadbajcie w końcu o policjantów niefunkcyjnych! - zwracają się policjanci liniowi do tych wyżej postawionych. - Teraz kadra kierownicza będzie dostawać grube tysiące na swoje konta, a liniowi policjanci nadal nic nie mają z waszych działań. Kolejny raz „wspaniała” robota - ironizują.

Funkcjonariusze na niższych stanowiskach wspominają o absurdzie. - Dodatek funkcyjny, wywalczony przez policjantów na najwyższych stołkach, wynosi jakieś 1500 złotych. Po to ten dodatek został wprowadzony, aby funkcyjni, którzy nie dostają wynagrodzenia za nadgodziny, byli potraktowani sprawiedliwie. Jeżeli jednak dodatek funkcyjny już otrzymują, nie powinni mieć płaconych nadgodzin. Jeśli tak jest, to właśnie jest niesprawiedliwe, bo za to samo otrzymują dwa przelewy.

Dyskusje o wynagrodzeniach

Z grona liniowych policjantów pochodzą również tego rodzaju postulaty, adresowane do władz związkowych: - A może, skoro walczycie o niewykluczenie funkcyjnych, to warto też powalczyć o dodatek służbowy? Powinien być wypłacany na takich samych warunkach, jak dodatek funkcyjny, który musi stanowić minimum 20 procent podstawy, czyli 20 proc. sumy uposażenia zasadniczego, wysługi i stopnia etatowego.

Część liniowych policjantów jest przekonana, że przyznanie ich funkcyjnym koleżankom i kolegom pieniędzy za nadgodziny, podzieli środowisko funkcjonariuszy, w którym już pojawiają się konflikty między tymi na górze i tymi na dole. - Nie tylko posterunkowi co miesiąc muszą się natrudzić, żeby wystarczyło im do następnej wypłaty. Policjant z przykładowo kilkuletnim stażem dostaje awans o jedną grupę po około czterech latach. To wiąże się z tym, że miesięcznie będzie zarabiał może o 300 zł więcej. Przeliczając na poszczególne lata, to tak, jakby dostawał mniej więcej 75 zł podwyżki co roku. Żenujące, a nie motywujące.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kandydat PiS na prezydenta. Decyzja coraz bliżej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefaobrony.pl Strefa Obrony