Orka dla marynarki czy na marynarce? Jak nie kupujemy okrętów podwodnych dla MW RP

Dawid Kamizela
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Orka to kryptonim programu mającego zaowocować pozyskaniem dla Marynarki Wojennej RP, nowoczesnych okrętów podwodnych. Choć jego kolejne „reinkarnacje” trwają już ponad dekadę nie zanosi się na to by w najbliższym czasie w kwestii tego zakupu zapadły przełomowe decyzje.

Spis treści

Początków programu Orka należy szukać jeszcze w ostatniej dekadzie ubiegłego wieku, kiedy to w ramach „Programu integracji z Organizacją Traktatu Północnoatlantyckiego i modernizacji sił zbrojnych RP w latach 1998-2012” pierwszy raz pojawił się zapis dotyczący konieczności pozyskania dla polskiej floty nowych okrętów podwodnych.

Przeszłość i teraźniejszość

Jednak w związku z ograniczonym budżetem resortu obrony oraz olbrzymimi potrzebami modernizacyjnymi dotyczącymi innych Rodzajów Sił Zbrojnych pozyskanie nowych okrętów podwodnych zostało odłożone na późniejsze lata. Potencjał broni podwodnej, był ówcześnie tworzony przez 3 okręty podwodne należące do dwóch typów:

  • ORP Orzeł, czyli polskiego „jedynaka” w postaci okrętu podwodnego projektu 887E. Ta nowoczesną ówcześnie jednostka została zwodowana w 1985 roku a wcielona do służby w MW RP rok później

  • Dwa przestarzałe, mające za sobą około 40 lat służby i przeznaczone do wycofania okręty podwodne projektu 641, to jest ORP Wilk i ORP Dzik. Te jednostki pozyskano jako używane od ZSRR i wcielono do służby w polskiej flocie w 1987-1988 roku

Aby zapewnić utrzymanie zdolności oraz potencjału ludzkiego zdecydowano się na pozyskanie za granicą jednostek używanych. Po rozpatrzeniu kilku ofert na „rozwiązanie pomostowe” wybrano wprowadzone do służby w latach 60, a następnie zmodernizowane norweskie okręty podwodne typu Kobben. W kraju tym pozyskano łącznie 5 takich jednostek, z czego na czterech w latach 2002-2004 podniesiono banderę MW RP i wcielono do floty a piąta jednostka (Kobben) posłużyła jako dawca części zamiennych, a następnie narzędzie treningowe w Akademii Marynarki Wojennej. Cztery operacyjne Kobbeny (ORP Sokół, Sęp, Bielik i Kondor) przez kilkanaście lat aktywnie uczestniczyły w działalności szkoleniowej i operacyjnej MW RP tak na Bałtyku jak i np. na Morzu Śródziemnym, zgodnie z pierwotnymi planami okres ich służby miał wynieść około dekady.

Wycofanie Kobbenów miało nastąpić w latach 2014-2016 i korespondować z wcieleniem do służby nowych, docelowych okrętów podwodnych. Rzeczywistość zrewidowała te plany i cztery jednostki zostały wycofane ze składu MW RP dopiero w latach 2017-2021, nie doczekując się żadnych następców. Od tego czasu Dywizjon Okrętów Podwodnych dysponuje tylko jednym okrętem, wspomnianym wcześniej ORP Orzeł, który z kolei zgodnie z pierwotnymi planami miał opuścić biało czerwoną banderę w 2022 roku.

Jednostka trapiona jest wieloma problemami wynikającymi tak z jej wieku sięgającego niemal 40 lat jak i braku wsparcia technicznego przez oryginalnego producenta. Jednak na skutek braku zakupu nowych OP zadecydowano o jej dalszym utrzymaniu w linii w celu zapewnienia jakichkolwiek zdolności w kwestii utrzymania kadry broni podwodnej.  

Historia "Orki"

Pozyskanie Orki obejmowały kolejne wizje i plany rozwoju Marynarki Wojennej, wśród nich można wymienić „Koncepcję Rozwoju Marynarki Wojennej” z roku 2012 korespondującą z Programem Modernizacji Technicznej na lata 2013-2022. Zgodnie z jego zapisami podpisanie umowy na nowe OP miało mieć miejsce jeszcze w 2013 roku, dostawa 2 jednostek do 2022 roku a trzeciej do 2030 roku. W czerwcu 2013 udało się jednak jedynie uruchomić prace analityczne dotyczące tego programu. Rok 2014 to pierwszy raz gdy program z Fazy Analityczno-Koncepcyjnej (obecnie przemianowanej na Wstępne Negocjacje Rynkowe) „wyszedł na szerokie wody” i wszedł w fazę realizacyjną.

Analizowano wówczas dwa główne kierunki, z których mogłyby pochodzić nowe jednostki. Francuski dotyczący OP typu Scorpene oraz niemiecki dotyczący pozyskania w Niemczech samodzielnie albo we wspólnym zakupie z Norwegią okrętów podwodnych typu 212. Jednak całość nie przełożyła się w decyzje zakupowe, lecz jedynie w kontynuowanie fazy analityczno-koncepcyjnej przez kolejne 2 lata. MW RP zostało w zamian tworzyć kolejne prezentacje oraz coraz dalsze harmonogramy pozyskania OP, wyrazem tego było pojawienie się programu Orka w Programie Modernizacji Technicznej na lata 2017-2026.

Kolejną „datą graniczną” dla Orki miał być rok 2017, to wtedy za rządów w MON Antoniego Macierewicza prowadzono w formule G2G rozmowy z 3 krajami oferującymi MW RP swoje jednostki. Novum w porównaniu do poprzednich lat było uwzględnienie w Wymaganiach Operacyjnych na nowe OP konieczności pozyskania dla nich odpalanych spod wody pocisków manewrujących przeznaczonych do zwalczania celów lądowych na dużych dystansach. Jednocześnie do oferty francuskiej i niemieckiej dołączyła szwedzka, obejmująca zamówione przez szwedzką flotę okręty podwodne typu A26.

Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami bardzo mało brakowało do podpisania wtedy umowy na pozyskanie francuskich OP typu Scorpene - w przypadku finalizacji rozmów przewidywano, że pierwsza z nowych jednostek zasili MW RP w 2024 roku. Finalnie jednak do podpisania umowy nie doszło a po objęciu stanowiska szefa resortu obrony przez Mariusza Błaszczaka całe postępowanie zostało „zresetowane” i znów powróciło do fazy analityczno-koncepcyjnej.

Powrót Orki

Starając się wskazać początek najnowszej historii sagi pod tytułem Orka należy cofnąć się pierwszej połowy 2023 roku kiedy to właśnie szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak  ogłosił, że „Przystępujemy do realizacji programu Orka. Jeszcze w tym roku planujemy uruchomić postępowanie, którego celem będzie zakup okrętów podwodnych wraz z transferem niezbędnych technologii”. Formalnym wyrazem tej deklaracji było ogłoszenie w lipcu tego samego roku przez odpowiedzialną za pozyskiwanie uzbrojenia dla SZ RP Agencję Uzbrojenia procesu  wstępnych konsultacji rynkowych (które zastąpiły fazę analityczno-koncepcyjną) dotyczących „Okrętu Podwodnego Nowego Typu kryptonim. Orka”. Ich przedmiotem było pozyskanie okrętów spełniających między innymi poniższe wymagania:

  • autonomiczność działania sięgająca minimum 30 dni,

  • zdolność do zanurzenia na głębokość ponad 200 metrów,

  • zdolność do rażenia celów nawodnych i podwodnych za pomocą torped,

  • zdolność do rażenia celów nawodnych za pomocą przeciwokrętowych pocisków kierowanych,

  • zdolność do rażenia celów lądowych uzbrojeniem rakietowym dalekiego zasięgu,

  • zdolność do zwalczania celów powietrznych w postaci śmigłowców morskich czy morskich samolotów patrolowych za pomocą pocisków rakietowych,

  • zdolność do samoobrony przed wystrzelonymi w okręt torpedami za pomocą systemów typu soft kill i hard kill,

  • możliwość współpracy z załogowymi i bezzałogowymi pojazdami ratowniczymi,

  • zintegrowanie i zdolność do przenoszenia na pokładzie autonomicznych pojazdów podwodnych,

  • posiadanie niezależnego od powietrza systemu napędowego AIP pozwalającego na wielodniowe działanie bez konieczności „chrapania” i ładowania ogniw baterii.

Potencjalni producenci

Na zapytanie odpowiedziało łącznie 11 podmiotów w postaci takich firm jak:

  • Hyundai Heavy Industries,

  • SAAB, Naval Group,

  • TKMS,

  • Navantia,

  • Fincantieri,

  • Hanwha Ocean,

  • Aycomm Sp.,

  • Volue Industrial, Babcock,

  • JFD.

Nie wszystkie z wyżej wymienionych przedsiębiorstw posiadają w swojej ofercie okręty podwodne, były jednak zainteresowane zaoferowaniem usług lub rozwiązań technicznych stanowiących część wyposażenia takich jednostek. Jednocześnie na powyższej liście znalazła się znakomita większość zachodnich potentatów zbrojeniowych mających w swojej ofercie nowoczesne konwencjonalne okręty podwodne, mowa dokładnie o 5 firmach:

  • koreańska Hyundai Heavy Industries oferująca jednostki projektu KSS-III Batch 2, przez niektórych komentatorów nazywane „kieszonkowymi boomerami”. Koreańskie jednostki to jedne z największych konwencjonalnych OP na rynku, mające zdolność do przenoszenia i odpalania spod wody pocisków balistycznych przenoszonych w pionowych kadłubowych wyrzutniach

Okręt podwodny KSS-III Batch 2
Okręt podwodny KSS-III Batch 2 DAPA
  • szwedzki SAAB z okrętami typu A26  budowanymi obecnie dla szwedzkiej floty jako typ Blekinge i zgodnie z zapewnieniami firmy najlepiej przystosowanymi do operowania na Morzu Bałtyckim. Cechą charakterystyczną szwedzkiej konstrukcji jest system napędu niezależnego od powietrza AIP oparty nie na ogniwach paliwowych a na silniku Stirlinga

Okręt podwodny A26
Okręt podwodny A26 SAAB
  • francuska Naval Group i jednostkami typu Scorpene, projekcie odnoszącym znaczne sukcesy eksportowe jednocześnie jednak wyróżniającym się wśród pozostałych konstrukcji brakiem napędu AIP, zgodnie z wypowiedziami przedstawicieli firmy jego brak ma być przynajmniej w części rekompensowany nowymi wydajniejszymi bateriami litowo-jonowymi

Okręt podwodny Scorpene
Okręt podwodny Scorpene Naval Group
  • niemiecki koncern TKMS oferujący okręty podwodne typu 212CD, firmę tą dzięki sprzedaży szeregu licencji i okrętów projektów 212, 214, 218, Dolphin II i Dakar można bezsprzecznie uznać za lidera w dziedzinie nowoczesnych konwencjonalnych OP z napędem niezależnym od powietrza. Opracowany na potrzeby tych jednostek, system AIP bazujący na ogniwach paliwowych jest obok systemu Stirlinga najbardziej kompleksowo sprawdzonym i używanym na największej liczbie OP. W porównaniu do szwedzkiego rozwiązania zapewnia dzięki szeregowi rozwiązań technicznych większą skrytość działania w trakcie swojej pracy.

Okręt podwodny Typu 212A
Okręt podwodny Typu 212A TKMS
  • Navantia z projektem S-80+, pierwsza tego typu jednostka po wieloletnich opóźnieniach zasiliła skład Armada Espanola, 3 kolejne tego typu okręty dołączą do niej w kolejnych latach. Hiszpańskie OP to duże, „oceaniczne” okręty dysponujące dużym zapasem środków bojowych i autonomicznością. Jednocześnie na ten moment nie dysponują systemem napędowym AIP. Ten, bazujący podobnie jak w niemieckim przypadku na ogniwach paliwowych oraz reformerze jest w trakcie opracowywania i ma pojawić się wraz z trzecią jednostką

Okręt podwodny S-80+
Okręt podwodny S-80+ Navantia

Zakończenie procesu  wstępnych negocjacji rynkowych w połowie 2024 roku pozwoliło na wydanie przez Agencję Uzbrojenia rekomendacji w kwestii programu Orka. Następnie owe rekomendacje były przedmiotem analizy i głosowania na zwołanej w tej sprawie w lipcu 2024 Radzie Modernizacji Technicznej. Organ ten, w którego skład wchodzą wyznaczeni przez szefa resortu obrony przedstawiciele Sztabu Generalnego, Agencji Uzbrojenia, Departamentu Polityki Zbrojeniowej, Departamentu Strategii i Planowania Obronnego oraz Departamentu Budżetowego ma za zadanie wypracować rekomendacje dotyczące programów modernizacyjnych SZ RP.

Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami na spotkaniu nie udało się wypracować jednolitego stanowiska dotyczącego kontynuacji programu. Jednocześnie, nie podjęto też decyzji o odrzuceniu rekomendacji a jedynie przekazaniu ich do Agencji Uzbrojenia w celu dalszych prac. Takie wiadomości na temat rezultatu obrad rady sprowokowały lawinę komentarzy i pytań, między innymi na platformie Twitter dotyczących dalszego losu programu Orka. Pytanie o odrzucenie rekomendacji AU zadał między innymi były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

W odpowiedzi ze strony Agencji Uzbrojenia oraz Ministerstwa Obrony Narodowej pojawiły się wpisy zaprzeczające „odrzuceniu rekomendacji” Agencji Uzbrojenia w przedmiotowym temacie. Jednocześnie jednak w ani jednym komunikacie żadna z szeregu instytucji nie poinformowała o ich przyjęciu. Program Orka znalazł się więc w pewnym stopniu w próżni pomiędzy rozpoczęciem kolejnych kroków na drodze do jego realizacji a jego anulowaniem.

Choć oficjalnie nie udzielono informacji o motywach które do tego doprowadziły można rozważyć w tej kwestii kilka scenariuszy:

  • zdefiniowanie potrzeby pozyskania nowych okrętów podwodnych jako „potrzeby dziesiątego rzędu” która w kontekście potrzeb innych rodzajów sił zbrojnych oraz określonego budżetu przeznaczonego na obronność nie może zostać obecnie zrealizowana. W takim kontekście brak przyjęcia rekomendacji AU a jednocześnie brak ich odrzucenia można interpretować jedynie jako wybieg mający na celu zminimalizowane krytyki opinii publicznej dotyczącej rezygnacji z programu,

  • radykalne przewartościowanie rodzaju pozyskiwanych zdolności do realizacji zadań wyznaczonych Okrętom Podwodnym Nowego Typu mającym zostać pozyskanym w ramach programu Orka. W tym chęć uwzględnienia większej lub dominującej roli bezzałogowych jednostek podwodnych czy miniaturowych, załogowych okrętów podwodnych,

  • chęć realizacji programu nie w postaci postępowania konkurencyjnego na poziomie przemysłowym, ale zawiązania współpracy na poziomie rządowej G2G z uwzględnieniem szerokiego zaangażowania danego kraju tak na poziomie militarnym jak i przemysłowym.

Nie jest pewne, których z powyższych scenariuszy, lub jednocześnie kilka z nich, faktycznie ma miejsce. Dzięki wypowiedziom przedstawicieli MON wiemy, natomiast że dalsze analizy na poziomie Agencji Uzbrojenia mogą potrwać około pół roku. Głos w kwestii przyszłości programu Orka zabrał również obecny szef resortu obrony mówiąc, że decyzja dotycząca programu zostanie podjęta jeszcze w tym roku, jednak pod warunkiem zapewnienia finansowania tego programu.

Podsumowanie

Starając się podsumować obecny stan programu Orka i szukając źródeł jego porażki - bo tak należy nazwać „kupowanie” OPNT przez ostatnich kilkanaście lat, można wyróżnić dwie główne kwestie.

Pierwszą jest elementarny brak zdolności do zdefiniowania lub przedstawienia priorytetów modernizacyjnych SZ RP oraz tego jaką rolę w systemie obronnym Polski ma do wypełnienia MW RP, oraz okręty podwodne. Dopiero jasne tego określenie może pozwolić na odpowiedź czy, jakie i ile okrętów podwodnych należy pozyskać dla MW RP i czy jest to zadanie priorytetowe.

Jeśli tak, kolejnym etapem powinno być zdefiniowanie twardych horyzontów czasowych, w jakich nowe okręty podwodne mają szansę podnieść polską banderę oraz tego, czy a jeśli tak, w jaki sposób do tego czasu MW RP powinna samodzielnie (na przykład pozyskując jednostki pomostowe albo z pomocą sojuszników zapewniać takie zdolności. Jeśli z kolei rezultatem analiz będzie decyzja o braku pozyskiwania OPNT decyzję taką wraz ze stojącymi za nią argumentami należy publicznie przedstawić - zarówno marynarze jak i społeczeństwo zasługują na taką dozę uczciwości ze strony decydentów.

To właśnie brak owej uczciwości jest drugim, co najmniej tak samo istotnym jak nie istotniejszym problemem, z którym borykają się podwodniacy zgromadzeni w Dywizjonie Okrętów Podwodnych i cała Marynarka Wojenna. Jeśli, w wyniku analiz środowiska bezpieczeństwa wynika, że okręty podwodne, mimo swojej bezsprzecznej skuteczności w realizacji określonej grupy zadań, nie są w kontekście całych SZ i zagrożeń, którym owe mają przeciwdziałać najpilniejszym systemem uzbrojenia potrzebnym SZ RP należy to publicznie przyznać i zmierzyć się z konsekwencjami takiej decyzji.

Wieloletnie utrzymywanie fikcji, a właśnie fikcją należy uznać obecne zdolności w kwestii broni podwodnej MW RP, to najgorsze ze wszystkich możliwych rozwiązań. Nie dość, że w obecnej postaci Dywizjon Okrętów Podwodnych nie zapewnia realnych zdolności w tej dziedzinie, to „przejada” środki finansowe mogące zostać lepiej spożytkowane przez SZ RP. Równie bezprzedmiotowe, a co najgorsze również groźne, jest wieczne „planowanie” posiadania okrętów podwodnych, owo „kupowanie” (nie mylić z kupieniem) OP zwalnia bowiem żołnierzy z konieczności rozważenia, w jaki sposób zestaw zadań, które realizują okręty podwodne zrealizować bez ich posiadania w linii.

Mogą do tego celu posłużyć dodatkowe śmigłowce morskie, morskie samoloty patrolowe, doposażone albo pozyskane w większej liczbie fregaty „Miecznik”, systemy bezzałogowe USV czy połączenie kilku z powyższych systemów. Nie zapewnią one pełnych zdolności, jakie wnosi ze sobą nowoczesny konwencjonalny OP, ale mogą przynajmniej częściowo jego brak zrekompensować. Jednak aby tak się stało należy skończyć z samooszukiwaniem się i zacząć być wobec siebie i społeczeństwa uczciwym, a to bardzo duże wyzwanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefaobrony.pl Strefa Obrony