Musimy zwielokrotniać nasze zdolności w zakresie produkcji amunicji, rakiet i pojazdów. Wywiad z prezesem Polskiej Grupy Zbrojeniowej

Panie Prezesie, jesteśmy na 32. Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego. Polska Grupa Zbrojeniowa jest tu każdego roku. Jak się udaje Wam tak pracować, żeby każdego roku pokazać jakąś nowość?

To proces, który się rozpoczął wiele, wiele lat temu. Umożliwia nam na bazie już opracowanych połówkowych albo częściowych rozwiązań po połączeniu w nową konfigurację zaoferować nowy produkt. Tak przykładem tego jest armata 35 mm, która jest obecnie wprowadzona na wyposażenie okrętów Marynarki Wojennej RP, na Kormoranach i służy do zwalczania celów lotniczych. Na targach prezentujemy tę samą wieżę, ale w innym zastosowaniu, w aplikacji dla wyposażenia wojsk lądowych, jako element zwalczania np. dronów czy też nisko leczących celów rakiety, śmigłowce, drony.

Jest ozdobą hali. Prędkość jej reakcji przyciąga uwagę w tym pawilonie.

Tak, dynamika poruszania się tej wieży musi być aż tak potężna, ponieważ musi nadążyć za przemieszczaniem się celów, które poruszają się w przestrzeni powietrznej. To ten wymóg odpowiedniej prędkości kątowej, aby można było nadążyć z kierunkiem strzelania do przemieszczającego się celu. Ale tego typu efekty można uzyskać także w innych przypadkach. Pokazujemy tu system Borsuk, to bojowy wóz piechoty z możliwością pływania, wyposażony w wieżę bezzałogową. Na tych samych targach pokazujemy drugą wersję zastosowania tego podwozia, do moździerza 120 mm. Zresztą sama wieża też tutaj pokazywana jest już zmodyfikowana, poprawiona, aby poprawić ochronę balistyczną dla załogi i jednocześnie poprawić ergonomię pracy, a także zwiększyć zasięg i liczbę wystrzeliwanych pocisków w ciągu minuty. Właśnie budując pewne moduły, które można stosować dla różnych aplikacji i zastosowań, można pokazywać tak wiele nowych rozwiązań.

Rola Polskiej Grupy Zbrojeniowej w budowaniu potencjału polskiej armii, która rośnie z kwartału na kwartał, jest ogromna. W jaki sposób to się udaje robić?

Udaje się, ale mamy jeszcze dużo wyzwań. Tutaj na pewno nasze zdolności produkcyjne są obecnie wielokrotnie w niektórych przypadkach za niskie w stosunku do tego, jakie są potrzeby. Lata przeszłe spowodowały zredukowanie zdolności produkcyjnych. Niekiedy utraciliśmy całe zakłady, ponieważ trzeba było je przekształcić lub wręcz sprywatyzować. Natomiast obecnie przy tym zapotrzebowaniu, jakie jest generowane przez Polskie Siły Zbrojne, przez Ministerstwo Obrony Narodowej, musimy zwielokrotniać nasze zdolności produkcyjne zarówno w zakresie produkcji amunicji, produkcji rakiet, jak też i pojazdów.

CAŁY WYWIAD Z PREZESEM PGZ JEST NA VIDEO. MOŻESZ OBEJRZEĆ TEŻ NA PLATFORMIE YOUTUBE