Kosiniak-Kamysz o dronach nad Litwą i Rumunią: odpowiedź powinna być sojusznicza

Marcin Kordek
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Sobotnie incydenty, kiedy rosyjskie drony wleciały w przestrzeń powietrzną Łotwy i Rumunii, pokazuje, „jak trudna jest sytuacja, jak jest niebezpiecznie” - ocenił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Według niego odpowiedź na takie zdarzenia powinna być „zawsze sojusznicza, nie jednego państwa”.

Kosiniak-Kamysz pytany w poniedziałek przez dziennikarzy w Tarnowie o incydenty dotyczące naruszenia przestrzeni powietrznej Polski i innych sojuszniczych państw przez rosyjskie obiekty latające przypomniał, że „możemy na to reagować, będąc państwem w czasie pokoju, ale trzeba spełnić określone kryteria”.

Przepisy bardzo precyzyjnie definiują, kiedy można zestrzelić taki obiekt.
Odpowiedź powinna być w tym względzie zawsze sojusznicza, nie jednego państwa

- wskazał szef MON, zaznaczając, że rozmowy w tej sprawie toczą się wśród państw członkowskich NATO, ale nie ma jeszcze żadnych konkluzji.

Dlatego też musimy uzupełniać i kupować najlepszy sprzęt obrony przeciwlotniczej, żeby być lepiej przygotowanym, z każdym dniem będziemy lepiej przygotowani

- podkreślił wicepremier.

Rosyjski dron rozbił się w sobotę w rejonie miasta Rezekne (Rzeżyca) we wschodniej Łotwie. Według wstępnych danych maszyna wleciała w łotewską przestrzeń powietrzną z terytorium Białorusi. Łotewskie siły zbrojne podały, że wykryły wlot drona na terytorium kraju, monitorowały jego ruch i zlokalizowały miejsce katastrofy. Wojsko i policja prowadzą dochodzenie w sprawie incydentu. Siły zbrojne Łotwy powiadomiły o nim państwa członkowskie NATO.

Również Rumunia poinformowała, że w nocy z soboty na niedzielę w trakcie ataku Rosji na Ukrainę rosyjski dron wleciał w rumuńską przestrzeń powietrzną. Trwa poszukiwanie maszyny.

Już wcześniej zdarzało się, że w przygranicznych regionach Rumunii w delcie Dunaju spadały fragmenty rosyjskich dronów. Według władz w Bukareszcie były to drony używane przez Rosję w atakach na Ukrainę, a Rumunia nie była celem ataku.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefaobrony.pl Strefa Obrony