6000 złotych dla studenta uczelni wojskowej. Plus darmowe zakwaterowanie, wyżywienie i umundurowanie

Państwowe uczelnie wojskowe w Polsce to przede wszystkim:

• Wojskowa Akademia Techniczna w Warszawie,
• Akademia Sztuki Wojennej w Warszawie,
• Akademia Wojsk Lądowych we Wrocławiu,
• Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni,
• Lotnicza Akademia Wojskowa w Dęblinie.

Niepublicznych uczelni wojskowych brak.

Studenci studiów wojskowych od pierwszego dnia, spędzonego na uczelni, stają się żołnierzami w czynnej służbie wojskowej. Sami nie płacą za naukę, a jeszcze dostają 6000 złotych miesięcznie na rękę. Jest to wynagrodzenie, którego wysokość zależy od stawki najniższego uposażenia zasadniczego żołnierza zawodowego. Młody człowiek na uczelni wojskowej otrzymuje te pieniądze za to, że łączy studia ze służbą.

- Wspomniane 6000 zł mamy wypłacane przez cały rok, chociaż ten akademicki trwa standardowo 9 miesięcy, bo od października od czerwca - mówi nam student Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu. - W trakcie roku akademickiego, nasz dzień powszedni to przede wszystkim wykłady i ćwiczenia. Uczestniczymy w nich przykładowo 6-8 godzin dziennie. Część zajęć odbywamy standardowo na uczelni, a część w terenie, jak my to nazywamy: w polu. Od zastępcy dowódcy plutonu zależy, jak często dany żołnierz będzie pełnił służbę. To zazwyczaj 3-4 służby w miesiącu. Niekiedy służba przypada w weekend. W ciągu roku akademickiego pieniądze, jakie dostajemy, to więc swoista wypłata za naukę plus służby, które mamy rzadko. W wakacje, czyli mniej więcej od końca czerwca do końca września, gdy służby przypadają nam częściej, wyżej wymienioną kwotę Ministerstwo Obrony Narodowej płaci nam właśnie głównie za te służby. W ramach pensji wykonujemy niekiedy inne czynności, choćby pomagamy przy rekrutacji na uczelnię. Oczywiście nie zasiadamy w komisjach rekrutacyjnych, ale jesteśmy oddelegowani wówczas do wsparcia przy fizycznej organizacji tego naboru. W wakacje wybieramy także urlopy wypoczynkowe i też nam za nie płacą.

Niektórzy mylnie sądzą, że pieniądze w wysokości 6000 zł dla studentów uczelni wojskowych to stypendia. Otóż nie (tzn. stypendia na uczelniach wojskowych też oczywiście istnieją, ale to osobny temat).

- 6000 zł to nasza wypłata, niczym średnia pensja osoby, zatrudnionej przykładowo w przedsiębiorstwie. Nie jesteśmy rozliczani z tego, na co wydajemy te fundusze. Przeznaczamy je, na co chcemy - wyjaśnia nasz rozmówca.

Umundurowanie żołnierz-student (albo, jak kto woli: student-żołnierz) także ma za darmo - zarówno to wyjściowe w wersjach letniej i zimowej, jak i polowe, znowu w dwóch wersjach. Strój sportowy również jest gratis dla studenta. To podobnie, jak piżama, ręczniki, w tym jeden kąpielowy i 2 mniejsze plus pościel. - Dostajemy ponadto plecak, torbę podróżną i torbę na wyposażenie, tzw. chlebak.

Zakwaterowanie tak samo jest bezpłatne dla studenta-żołnierza. Niektórzy mieszkają w domu studenta, czyli akademiku. Inni przebywają w koszarach. To zależy od specjalności, jaką student wybrał, no i od dostępności miejsc. Studenci wojskowi nie mogą mieszkać poza akademikiem czy koszarami. Jeżeli są w związkach, nie mogą z zamieszkać z drugą osobą, jak to bywa w akademikach zwyczajnych uczelni. Nie ma w ogóle możliwości, by dziewczyny mieszkały z chłopakami. W wojskowych akademikach znajdują się bowiem osobne miejsca dla żeńskiej i osobne dla męskiej części żaków.

Student uczelni wojskowej może liczyć na darmowe pełne wyżywienie. Posiłki wydawane są o wyznaczonych porach, do stołówki chodzi się grupami. - W akademickiej stołówce serwują nam porcje na talerzach. Nie mamy tutaj wyboru posiłków. Kuchnia zapewnia nam jeden rodzaj np. obiadu. Gdy byliśmy natomiast na poligonie, mieliśmy możliwość wyboru menu.

Nagrodą za trudy studiowania (na kierunkach wojskowych oczywiście) jest - po zdaniu odpowiednich egzaminów - nie tylko wyższe wykształcenie, ale stopień oficerski oraz zapewniona praca w wojsku.